witajcie!
wiem, że większość nie lubi czytać długich tekstów... jednak ktoś może się jednak skusi:) mnie bardzo zaciekawił. ponieważ od pewnego czasu usiłuje unormować swoją dietę wprowadzając do niej więcej kolorowego czyli czego.... owoców.
i o owocach właśnie ten artykuł:
Owoce są bardzo smaczną, niedrogą i zdrową
przekąską. To źródło witamin, mikroelementów, błonnika pokarmowego, niewielkich
ilości białka. Powinniśmy jeść je każdego dnia, ale z głową. Najważniejsze to
wiedzieć, kiedy w ciągu dnia najlepiej spożywać owoce, a kiedy lepiej z nich
zrezygnować. Dzięki temu nasz organizm będzie funkcjonował bez zarzutu.
Ze względu na swój bogaty skład owoce są bardzo
potrzebne, by organizm prawidłowo funkcjonował. Pamiętajmy, że nasz organizm
nie umie magazynować wielu składników odżywczych, więc muszą być one cały czas
dostarczane wraz z pożywieniem – a owoce świetnie się do tego nadają.
Nie zapominajmy jednak, że owoce są źródłem
węglowodanów prostych, czyli cukrów. – Co prawda, są to „zdrowsze” cukry,
jednak nawet one w nadmiarze mogą być przyczyną nadwagi, nadmiaru tkanki
tłuszczowej oraz chorób z nimi związanych – ostrzega Beata Prusińska, dietetyk
Naturhouse.
Rano czy wieczorem?
– Powszechnie znana opinia głosi, że owoce to
bardzo zdrowa przekąska i należy je uwzględniać w codziennym menu. Oczywiście
jest to prawda, jednak żeby owoce wywierały tylko korzystny wpływ na nasze
zdrowie, jedząc je, musimy pamiętać o kilku zasadach – podkreśla Beata
Prusińska.
Jedna z tych zasad dotyczy tego, o jakich porach
najlepiej sięgać po owoce. Dietetyczka tłumaczy, że powinniśmy zjadać je w
pierwszej połowie dnia, kiedy enzymy trawienne są najbardziej aktywne –
jedzenie owoców na kolację może skutkować wzdęciami, ale również gromadzeniem
nadmiaru energii w postaci tkanki tłuszczowej.
– Zawartość cukrów prostych w owocach sprawia,
że mają one wyższy indeks glikemiczny niż warzywa, a więc są mniej sycące,
dlatego jeśli zjadamy owoc w porze drugiego śniadania, pamiętajmy, aby nie
występował on jako jedyny składnik posiłku, gdyż bardzo szybko będziemy
odczuwać głód, co niesie ryzyko podjadania – zwraca uwagę Beata Prusińska. Poza
tym nie zapominajmy, że im wyższy indeks glikemiczny produktu, tym większy jest
wyrzut insuliny, a to z kolei przyspiesza proces zamiany cukru w tłuszcz.
Niski indeks glikemiczny mają: jabłka,
pomarańcze, gruszki, grejpfruty, poziomki, maliny, truskawki, śliwki, wiśnie,
brzoskwinie, morele.
Wysoki indeks glikemiczny mają: winogrona,
banany, daktyle, arbuzy, mango.
Nigdy przed snem
Owoce z racji swojego składu chemicznego są
również bardzo szybko trawione (treść pokarmowa jest przesuwana z żołądka do
jelit po ok. 20-30 minutach od spożycia), co zapobiega występowaniu procesów
fermentacyjnych i gnilnych. Co innego, jeśli owoce zbyt długo zalegają w żołądku.
– A dzieje się tak, jeśli stanowią one ostatni element dużego posiłku lub są
jedzone w ciągu mniej niż godziny od ostatniego posiłku – zauważa specjalistka.
Warto przy okazji pamiętać, że spory wpływ na
proces trawienia i usuwania pokarmu z żołądka ma to, co zjedliśmy wcześniej.
Jeśli więc w żołądku wciąż zalega pożywienie, zablokuje to proces trawienia
owoców. Skutkiem tego mogą być wzdęcia, skurcze brzucha czy gazy.
Wnioski? Najlepszą porą na włączenie owoców do
diety są godziny przedpołudniowe (najpóźniej do podwieczorku) oraz czas przed
posiłkami, a nie po nich. Gdy jemy owoce po posiłku, jest jeszcze jedno ryzyko:
uszkodzenia płytki nazębnej. Dotyczy to owoców cytrusowych. Chodzi o to, że
obecne w nich kwasy mogą rozpuścić szkliwo, a szczotkowanie zębów zaraz po ich
zjedzeniu działa niczym pocieranie zębów o papier ścierny. Po spożyciu owoców
cytrusowych lepiej odczekać minimum 30 minut zanim postanowimy umyć zęby.
Dwie porcje dziennie
Beata Prusińska przekonuje ponadto, że jeśli nie mamy problemów
z żołądkiem, możemy zjadać owoce na czczo. – Cukry proste doskonale odżywią
mózg, a witaminy w nich zawarte, głównie witamina C, wpływają na pobudzenie
organizmu. Pamiętajmy tylko, że śniadanie powinno być posiłkiem
pełnowartościowym, a więc nie może się składać tylko z owoców – zaznacza
dietetyczka.
Bardzo ważną zasadą dotyczącą jedzenia owoców
jest również ich ilość spożywana w ciągu dnia. Zdaniem Beaty Prusińskiej
powinniśmy spożywać dwie porcje owoców dziennie jako urozmaicenie diety
(przypominamy, że porcja to mniej więcej tyle, ile mieści się w dłoni). – Jako
porcję możemy uznać jedną, dwie lub kilka sztuk w zależności od ich wielkości:
jeden średni owoc, dwa małe lub kubek drobnych owoców – podpowiada dietetyczka.


Sięgajmy po owoce, na które aktualnie jest sezon
– są wtedy najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe. Przed spożyciem należy je
porządnie wymyć, ale lepiej nie pozbywać się skórki (chyba że nie jest
jadalna), bo to właśnie pod nią znajduje się zazwyczaj najwięcej witamin, a w niej
samej – różne cenne związki. Owoce bardzo dobrze komponują się z jogurtem
naturalnym, owsianką, świetne są jako składnik koktajlu albo surówki.
hmmm nie wiadomo w co wierzyć... sama bardzo często na kolację jadłam owoce, na deser po obiedzie owoce a tu wyczytuję, że nie powinno się...
nie wiadomo w co wierzyć...
a jakie jest Wasze zdanie na ten temat??
pozdrawiam KASIA:)